Orisa
Pierwsze dni i aklimatyzacja przed ślubem były dla nas przemiłym zetknięciem, (dla niektórych zderzeniem) z indyjską kuchnią, której opis przekracza moje kompetencje i przede wszystkim zwiedzaniem stanu Orisa. Jego stolicą jest właśnie wspomniany Bhubaneswar, miasto zamieszkałe przez ok. 650 tyś. mieszkańców, z którego okolic pochodzi Chinmaya. Region położony jest na wschodzie Indii, nad Zatoką Bengalską, Europejczykowi należałoby powiedzieć, że “blisko” stąd do Kalkuty i Bangaldeszu.
Opisując w brutalnym skrócie (swoją drogą idea ta będzie przyświecała całemu temu wpisowi, w którym chciałbym zebrać dwutygodniową podróż) byliśmy tu na plaży w okolicach Puri, w świątyni słońca w Konark oraz na wzgórzu Dhauligiri, przy Shanti Stupa, gdzie w multimedialny sposób zaznajomiono nas z historią Aśoki z III wieku p.n.e. (tu ciekawostka: symbol na fladze Indii, to właśnie koło Aśoki). Dodam, że nad morzem zrobiliśmy minisesję przedślubną o zachodzie słońca. Nie obyło się też bez kąpieli.